Człowiek obdarzony dużym temperamentem politycznym, życie żydowskie było dla
niego ewidentnie za małe. Wsparł – jak mógł – Powstanie Listopadowe. W roku 1832
wybrano go rabinem naczelnym Krakowa i natychmiast skonfliktował się z chasydami
i częścią lojalnych wobec władz zaborczych ortodoksów. Został niemniej senatorem
Rzeczypospolitej Krakowskiej i posłem parlamentu austriackiego. Ale Kraków okazał się
dla niego za ciasny. Od roku 1856 był już rabinem naczelnym Warszawy; wspierał dążenia
niepodległościowe, uczestniczył osobiście w manifestacjach patriotycznych, m.in.
w uroczystym pogrzebie poległych podczas demonstracji na Krakowskim Przedmieściu.
Malarz Aleksander Lesser, na malowanym w pięciolecie wydarzenia Pogrzebie pięciu
ofiar umieścił, w wielopostaciowej scenie, obok księży i pastorów, sylwetki uczestniczących
w uroczystości rabinów; wśród nich Meiselsa, Marcusa Jastrowa i I zaaka Kramsztyka.
Być może udział w tym pogrzebie zapamiętano bardziej niż próby modernizacji życia
żydowskiego, niż próby sprzęgnięcia Żydów (w sensie obywatelskim) z Polakami, niż
członkostwo w tzw. Delegacji Miejskiej, niż udział w pracach Aleksandra Wielopolskiego
nad przygotowaniem reformy oświaty (wszedł w skład Tymczasowej Rady Wychowania
Publicznego), niż aresztowanie (XI 1861) za wydanie nakazu zamknięcia synagog
w proteście przeciw zbezczeszczeniu kościoła przez Rosjan, niż krótkotrwałe wydalenie
z Królestwa (II 1862), niż odmowę rzucenia klątwy na powstańców, niż wyrażenie cichej
zgody na odczytanie manifestu Rządu Narodowego w synagogach, niż ponowne wygnanie
ze stolicy i stały nadzór policyjny. W każdym razie jego pogrzeb na cmentarzu
żydowskim w Warszawie (Okopowa) stał się wielką manifestacją patriotyczną.